Czy firma słynąca z produkcji nośników danych, takich jak płyty DVD czy CD, może również wejść w branże druku 3D w technologii FDM? To może ja odpowiem: tak, może. A na dodatek z dobrym skutkiem. Z uwagi na to że dysponuję PLA od Verbatim i podrukowałem już nim trochę, to zapraszam Cię na recenzję tego filamentu!
Szpula i opakowanie
Zaczynamy od przyjrzenia się formie w jakiej przychodzi do nas filament i mimo, że jesteśmy przyzwyczajeni do pewnych standardów (lub nie), to właśnie od tego aspektu rozpoczynamy tą recenzję.
Filament, który do mnie dotarł, zapakowany był hermetycznie w opakowanie próżniowe. Takie rozwiązanie jest powszechnie stosowane i ma na celu zabezpieczenie materiału przed wpływem czynników środowiska – np. niekorzystnym wpływem wilgoci na jakość filamentu. Dodatkowo wewnątrz szpuli dołączony był pochłaniacz wilgoci.
Waga netto, według specyfikacji, to 1 kg PLA do wykorzystania na drukarce FDM z głowicą dostosowaną do filamentu o średnicy 1,75 mm.
W kwestii nawinięcia materiału na szpulę nie było żadnych zastrzeżeń. Po przedrukowaniu około 200 metrów PLA od Verbatima nie napotkałem problemu z poplątanymi zwojami, a szpula rozwijała się poprawnie podczas okresu testowania. Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej – również o innych typach filamentów – przeczytaj artykuł: Filamenty do druku 3D.
Co do szpuli, to wykonana jest z jasnego tworzywa a na jej powierzchni posiada – wg mnie – ozdobne wytłoczenia. Ocenę estetyczną pudełka i szpuli pozostawiam czytelnikowi.
Jakość filamentu – pomiary średnic
Zaraz po rozpakowaniu filamentu sprawdziłem rzeczywistą średnicę żyłki, aby upewnić się czy już na starcie mnie nikt nie okłamuje. Wynik był pozytywny :-)
Kolejne pomiary średnic filamentu wykonywałem wraz z kolejnym wydrukami schodzącymi ze stołu drukarki – średnio co około 25 -30 metrów z rozwijanej szpuli. Dzięki temu udało mi się zbadać odchyłki od – deklarowanej przez producenta – średnicy 1,75 mm w głębszych zwojach na szpuli. Jednostkowy pomiar składał się ze zmierzenia dwóch średnic w jednym miejscu na filamencie – średnice te były mierzone prostopadle do siebie.
Wyniki przedstawiam w poniższej tabeli:
Pomiar 1 | Pomiar 2 | Pomiar 3 | Pomiar 4 | Pomiar 5 | Pomiar 6 | |
d1 [mm] | 1,75 | 1,76 | 1,75 | 1,76 | 1,75 | 1,75 |
d2 [mm] | 1,75 | 1,75 | 1,75 | 1,76 | 1,76 | 1,75 |
Co wynika z tych pomiarów? Przede wszystkim to maksymalna zaobserwowana odchyłka od średnicy podawanej przez producenta to:
+0,01 mm
Odchyłka jest niesymetryczna ponieważ podczas pomiarów nie zaobserwowałem średnic mniejszych niż 1,75 mm.
Dzięki tym pomiarom mogę określić jeszcze jedną istotną cechę – odchyłkę owalu. W tym wypadku odchyłka ponownie wyniosła:
+0,01 mm
W specyfikacji producenta można znaleźć informację, że tolerancja średnicy filamentu to 1,75 +/- 0,03 mm. W powyższym teście jednak widzimy zdecydowanie lepszą i bardziej optymistyczną tolerancję średnicy.
Wydruki
Podczas testowania wydrukowałem serię różnych rzeczy z Thingiverse. Wszystkie zdjęcia poniżej.
Lis – link
Zombie Hunter – link
Łożysko – link
Waza – link
Phone stand – link
Praca z filamentem od Verbatim
Muszę przyznać, że jest to filament nieproblematyczny w użytkowaniu. Mam tutaj na myśli adhezję pierwszej warstwy. Celowo w niektórych wydrukach poziomowałem stół tak, aby dysza podczas nanoszenia pierwszych warstw była oddalona trochę dalej od stołu, niż sugeruje grubość kartki czy szczelinomierz. Mimo to filament przyklejał się bardzo dobrze do podłoża i podczas wielogodzinnych wydruków nie doszło do odklejenia modelu. Podczas drukowania z PLA od Verbatima nie musiałem korzystać z dodatkowych środków polepszających adhezję jak klej, Printafix czy Dimafix. Po prostu ten filament się klei do podłoża a ja mogłem drukować na “gołej” szybie.
Patrząc na wydruki, to ściany modeli wyszły całkiem dobrze – nie widać wgłębień i wybrzuszeń które mogłyby być spowodowane zmieniająca się średnicą filamentu. Drobne grudki są skutkiem niewielkich podwinięć spowodowanych niedostatecznym systemem chłodzenia na mojej Prusie i3. Nie zauważyłem również, aby dochodziło do nitkowania – wydruki wychodziły gładko.
Podsumowanie
PLA od Verbatim-a jest materiałem bardzo dobrym i niesprawiającym kłopotu. Mimo zapisów w specyfikacji technicznej dot. tolerancji średnicy – ja zanotowałem zdecydowanie niższe odchyłki, co z pewnością jest dobrą informacją. Prawda jest taka, że dla kupującego dokumentacja może mieć znaczenia i dla przykładu – w konkurencyjnych filamentach od Fiberlogy tolerancja wg. specyfikacji jest niższa i wynosi +- 0,02 mm. Nie trudno się domyślić co wybierze kupujący. Dodatkowym czynnikiem jest wysoka cena materiału i uważam że za takie pieniądze gwarantowane odchyłki powinny być niższe niż u konkurencji.
Używałeś już tego PLA? Napisz co sądzisz o tym filamencie w komentarzach poniżej.