Dom z drukarki 3D – rozmowa z Rafałem Perzem z Rebuild – 3DPODCAST #2

Dom z drukarki 3D to jeden z tematów często podchwytywanych przez mainstream’owe media. Sama idea zakłada wykorzystanie specjalnej drukarki 3D, dzięki której można nakładać beton – warstwa po warstwie. W Polsce istnieje jeden startup – Rebuild – który zajmuje się właśnie tym zagadnieniem. Co istotne pozyskali już pierwsze fundusze VC i obecnie rozwijają swój produkt – drukarkę 3D, która będzie zdolna wytwarzać domy w technologii przyrostowej. Udało mi się porozmawiać z jednym z założycieli Rebuild, Rafałem Perzem na 3DPODCAST. Nagranie audio można znaleźć tutaj:

W tym odcinku dowiesz się:

  • Co to jest 3DCP
  • Jak powstał Rebuild
  • Jak wygląda drukarka 3D do druku domów
  • Czym się drukuje w budownictwie
  • Jakie wyzwania stawia technologia 3DCP – dom z drukarki 3d
  • Jakie cechy musi mieć pasta do druku 3D
  • Jakie są oszczędności w stosunku do klasycznych metod
  • Co niesie przyszłość dla Rebuild

Dostęp do podcastu

3DPODCAST udostępniony został na wielu platformach:

  • Na stronie internetowej techtutor.pl: LINK
  • YouTube – proszę Cię o subskrypcję: LINK
  • Anchor: LINK
  • Spotify: LINK

Dom z drukarki 3D – wyzwania

O ile sama koncepcja druku 3D domów nie jest skomplikowana, tak wejście w detale i istotne szczegóły jest już wyzwaniem. Oprócz masywnej, wielometrowej konstrukcji drukarki 3D, na pierwszy plan wchodzą specjalne pasty, dzięki którym drukuje się kolejne warstwy. Wytworzenie past to długotrwały proces – w tej nowej niszy trzeba metodą prób i błędów przygotowywać odpowiednie mieszanki. Co bardzo ciekawe, mieszanki powstają na bazie ogólnodostępnych materiałów, co oznacza, że koszty materiału do druku 3D w technologii 3DCP (3D Construction/Concrete Printing) nie powinny być zawrotnie wysokie.

Wyzwaniem podczas przygotowywania mieszanek jest otrzymanie odpowiedniej konsystencji. Pasta nie może być zbyt zbita, ponieważ stanowiłoby to problem dla pompy do poprawnego ekstrudowania materiału. Z drugiej jednak strony materiał nie może być zbyt płynny, bo zaraz po naniesieniu rozlałby się i nie dało by się utworzyć warstwy. W Rebuild udaje się pokonać obie trudności. Niedługo dom z drukarki 3D stanie… się faktem, ponieważ firma już teraz zapowiada udostępnienie tzw. show room’u – niewielkiego domu wydrukowanego na ich drukarce.

Maszyna

W przypadku drukarki 3D w branży budowlanej istnieje kilka podejść w stosunku do konstrukcji samej maszyny. Rafał Perz z Rebuild podczas rozmowy wymienił 2 główne warianty

  • specjalną suwnicę, dzięki której można drukować bardzo długie budynki (można drukować w jednej z osi bez ograniczeń – uzależnia to jedynie długość dostawionych szyn)
  • rozwiązanie dźwigowe z karetką na ramieniu żurawia (ewentualnie ramie robotyczne)

Team startupu Rebuild posiada również zgłoszenia patentowe. Ktoś mógłby zapytać “po co?” ale odpowiedz znajduje się w szczegółach. Nikt na świecie nie potrafi wykonać wydruku 3D z betonu ALE ze zbrojeniem. Zbrojony beton to pewien wymóg w budownictwie, dlatego Rebuild posiada rozwiązanie do zbrojenia takiego wydruku. Co ciekawe polski startup pracuje również nad rozwiązaniem do tworzenia szalunku czyli podpory. Dom z drukarki 3D w wykonaniu Rebuild ma być wykonany kompleksowo i bezpiecznie, dlatego firma zgłasza kolejne patenty.

druk 3d domów

Dom z drukarki 3D – oszczędności w stosunku do klasycznych metod (?)

Docelowo technologia 3DCP ma generować oszczędności, a wydrukowanie domu ma stanowić jedynie połowę (do 80%) obecnej ceny budowy. Na czym mają być generowane oszczędności? Przede wszystkim na automatyzacji procesów oraz zmniejszeniu ilości personelu – zadania dotychczas wykonywane przez człowieka ma wykonać drukarka. W przypadku gdy dom z drukarki 3D ma mieć skomplikowane kształty, to okazuje się, że w grę wchodzi również oszczędność czasu podczas korzystania z technologii 3DCP.

Przyszłość

Rebuild pozyskał już fundusze w ramach Venture capital na kwotę 900 tys. złotych i obecnie skupia się na działaniach R&D. Opracowują mieszanki do drukowania, ulepszają konstrukcję, zgłaszają patenty na unikalne na skalę światową rozwiązania oraz są zaangażowani w kwestie legislacyjne. Rozmowy z kolejnymi inwestorami trwają a ja osobiście trzymam kciuki za ten nowy i innowacyjny startup. Polska ma sporo zasług w branży klasycznego druku 3D ale teraz kolej na dom z drukarki 3D wykonanej przez Polaków.

Podobał Ci się ten artykuł? Zostaw komentarz i podzieli się nim na Facebooku.

Zapraszamy na transkrypcję tego odcinka

Witam Was bardzo serdecznie w kolejnym odcinku Podcastu. Dzisiaj moim gościem będzie Rafał Perz z polskiego startupu, który nazywa się Rebuild. Rebuild zajmuje się produkcją drukarki 3D, która już niedługo będzie drukowała domy. W tym wywiadzie będziemy rozmawiać o technologii, pewnych wyzwaniach. Zapraszam.

Piotr: Dzisiaj jest ze mną Rafał Perz. Rafale, proszę przedstaw się i powiedz co robisz i czym się zajmujesz?

Rafał: Witam. Nazywam się Rafał Perz i jestem przedstawicielem firmy Rebuild, która zajmuje się  technologią druku 3D w budownictwie.

Piotr: No właśnie…druk 3D w budownictwie. Pozwoliłem sobie wejść do Was na stronę, trochę poczytać i co jako pierwsze rzuciło mi się w oczy, to jest właśnie ten skrót – 3DCP, mógłbyś to rozwinąć?

Rafał: Jasne. To jest skrót, który się przewija w branży. Jeszcze się nie upozycjonował tak mocno ale coraz częściej spotykamy się z użyciem tego skrótu w kontekście technologii druku 3D i on się rozwija jako 3D Construction Printing lub jako 3D Concrete Printing, czyli druk 3D w budownictwie lub druk 3D betonem. Coraz powszechniej można się z tym spotkać w branży.

Piotr: OK, czyli Concrete albo Construction Printing. Może opowiesz nam więcej o startupie jakim jest firma Rebuild? Co Was zainspirowało do wejścia w tę branże?

Rafał: Sam startup to już część wtórna, bo rdzeń naszego zespołu  to czterech ojców założycieli. Wywodzimy się wszyscy z branży inżynierskiej, trzech z nas jest pracownikami naukowo – dydaktycznymi na Politechnice Warszawskiej, w dziedzinie Mechanika, Automatyka, Lotnictwo, czwarty kolega wywodzi się z WATu i jest z branży budowlanej. Poza tym, że współpracujemy razem zawodowo w różnych materiach to jesteśmy też znajomymi poza pracą. Wielu z nas zajmuje się trochę drukiem 3D klasycznym, jeden z kolegów zainicjował pierwsze w Polsce studia podyplomowe z druku 3D. Kiedyś siedząc sobie razem, wpadliśmy na pomysł, że fajnie by było połączyć te nasze technologie. Zaczęliśmy przeszukiwać internet i praktycznie brak było jakichkolwiek wzmianek na ten temat.

Piotr: Mógłbyś powiedzieć kiedy to było?

Rafał: To był chyba czerwiec 2017 roku jak do tego przysiedliśmy. Mniej więcej rok temu założyliśmy spółkę i tak z pełnej pary zaczęliśmy działać chwilę po założeniu.

Piotr: Czyli wszystko zaczęło się od Waszego hobby. Zebraliście specjalistów w tych dziedzinach, dodatkowo wszyscy się znacie. Jak w rodzinie :)

Rafał: Trochę tak. Od zawsze mamy w sobie taką żyłkę wynalazczości i szukamy nowych pomysłów i wyzwań. I tak któregoś dnia te nasze drogi tak wspólnie się skierowały w stronę druku 3D w budownictwie i wydało nam się to bardzo interesujące. Dodatkowo było to coś nowego, a coś co jest nowe, interesujące i wydaje się mieć potencjał to aż się prosi o sformalizowanie tego. Dlatego powstał startup, z myślą o rozwoju tego pomysłu i wprowadzeniu na rynek.

Piotr: W Polsce chyba nie macie jeszcze konkurencji?

Rafał: Z tego co pamiętam, to wydruki 3D betonem były też robione na Uniwersytecie Zachodniopomorskim w Szczecinie, ale na trochę mniejszą skalę niż my, poza tym było to przedsięwzięcie akademickie.

Piotr: Innymi słowy- w Polsce jesteście pierwsi. Porozmawiajmy trochę o samej technologii 3DCP. Przede wszystkim chciałbym się zapytać o obszar roboczy maszyny. Jak to wygląda, jak to działa?

Rafał: Na pewno obszar roboczy musi być większy :) zwłaszcza jeśli mówimy o construction, bo samo concrete to można jeszcze wykonać w małej skali. Zresztą tak też zaczynaliśmy. Pierwsze nasze wydruki robiliśmy na takiej przewymiarowanej drukarce, która pierwotnie miała być przystosowana do FDMu. W tej drukarce mieliśmy obszar roboczy 0,5 x 0,5 x 0,5m. Tam testowaliśmy takie małe wydruki różnego rodzaju pastami betonowymi. Tak naprawdę to była skala mikro. Teraz rozwijamy drukarkę o obszarze 3 x 3 x 4,5m. Sama maszyna ma wymiary 4 x 4 x 6m, ale niestety obszar roboczy jest jednak trochę mniejszy. To jest taka maszyna pośrednia. Chcemy ją wykorzystać do testów głowic i testów różnych wydruków a także do druku, prefabrykacji ozdób i tego typu rzeczy, ale do tego co można drukować na takiej drukarce, zapewne porozmawiamy jeszcze później. Docelowa maszyna będzie dużo większa, pozwalająca budować małogabarytowy budynek.

Piotr: Wasza drukarka wygląda trochę jak brama. Zastanawiam się czy można zrobić w ten sposób, aby jedna z osi miała nieskończoną długość? Czy w tym momencie jeszcze nie ma takiej możliwości, muszą być jakieś prowadnice? 

Paweł: Podejścia są dwa a nawet dwa i pół. Pierwsze to jest brama, czyli typowa suwnica. Tutaj założenie nasze i ogólne możliwości technologiczne pozwalają zrobić z jednej osi (y) oś nieskończoną. Tak naprawdę ile dostawimy szyn, ile dostawimy segmentów napędu to jesteśmy w stanie drukować szeregowo. To jest jedna z zalet rozwiązania bramowego. Drugie podejście to konstrukcja dźwigowa, czyli klasyczny żuraw i drukowanie karetką na ramieniu żurawia. Pośrednim rozwiązaniem, czyli to pół o którym wspomniałem, jest ramię robotyczne.

Piotr: Czym się to różni od technologii klasycznej (fff, fdm)? Na pewno nie jest na gorąco. Czy jest? :)

Paweł: Nie jest na gorąco. Mogę powiedzieć, że materiał się grzeje, bo po prostu jest to pompowanie betonu, a nawet nie tyle betonu, ponieważ te mieszanki są pochodną betonu. Zapewne za chwilę przejdziemy do materiałów i do tego czym możemy drukować, to już w tym momencie powiem, że jest to po prostu drukowanie różnego rodzaju mieszankami betonu z różnymi domieszkami. Wychodzimy klasycznie – piach, cement, woda – jako taka klasyczna zaprawa. Jednak jest to tylko początek tego, żeby dało się drukować, ponieważ sam beton jest dosyć płynny i nie nadaje się do drukowania. Musimy dodać do niego różne domieszki, które zmieniają zachowanie betonu.

Piotr: Skoro już odpowiedziałeś na pytanie z czego drukujecie, to przejdźmy do kolejnej rzeczy jaką jest ekstruzja materiału. Jak ona przebiega? 

Paweł: Wygląda to tak, że naszą wcześniej wyrobioną mieszankę, wrzucamy w pompę i jest to tłoczone. Sama mieszanka do druku traci już charakterystykę cieczy, bardziej zachowuje się jak pasta, a nawet jak plastelina. Muszę powiedzieć, że gro naszej pracy, to właśnie badanie mieszanek. Setki różnych kombinacji już przetestowaliśmy i testujemy dalej. W branży są takie parametry jak compability i sweet spot, i szukamy takich mieszanek, które dadzą się przepompować a z drugiej strony, aby podczas ekstruzji znaleźć ten sweet spot, kiedy jeszcze się klei, jeszcze nie zastyga ale jest już w stanie utrzymać kolejną warstwę. Nasze firmy wewnętrzne dzielą się na tę część mechaniczną, automatyczno – elektroniczną i właśnie “tę od betonów”.

Piotr: Czy to jest jedyne wyzwanie – mieszanki? Czy mieliście jakieś wyzwania mechaniczne? 

Paweł: Wyzwań jest wiele. Jeżeli rozmawiamy o całej branży to podzieliłbym je na trzy sekcje. Pierwsza z nich to technologiczna. Mamy pewne wyzwania z gatunku mechaniki. Jest to jednak przeskalowana drukarka i poddawana jest zupełnie innym obciążeniom, przez co do wielu tematów trzeba podejść nieco odmiennie niż przy drukarkach mniejszych. Jedno to jest znalezienie tej mieszkanki, która będzie miała ten sweet spot i będzie się pompować i jednocześnie żeby była wytrzymała odpowiednio. Jest temat który branżyści podnoszą jako pierwszy, czyli zbrojenie. Obecnie jeszcze nikt na rynku nie przeprowadza wydruków betonem, który byłby zazbrojony. Nie mówię już o zbrojeniu włóknami rozproszonymi, bo to nie jest zbrojenie które jest w stanie sprostać wymaganiom jakie stawia rynek  budownictwa, ale mogę powiedzieć, że mamy już pewne zastrzeżenia patentowe zgłoszone i mamy pomysł i złożony patent na system automatycznego zbrojenia wydruku, ale powiedzmy że dzisiaj nie będę mówić nic więcej na ten temat.

Piotr: Może przy następnym spotkaniu będziesz mógł powiedzieć coś więcej :)

Rafał: Przy następnym spotkaniu na pewno. Wracając jeszcze do tematu. Podpory – czyli klasycznie nazywa się je szalunki. Tutaj też mamy złożony patent, też mamy pomysł na rozwiązanie, więc o tym również więcej porozmawiamy następnym razem. Ale poza samym betonem, który niektóre firmy mają w miarę opanowany, my też już sobie dobrze radzimy z opanowaniem tego betonu, to największe wyzwanie technologiczne to właśnie zbrojenia i szalunki. Największym wyzwanie tak ogólnie, to  jest tak naprawdę przekonanie ludzi, że można zautomatyzować proces budowania poprzez drukowanie 3D. Druga sprawa to kwestia prawno legislacyjna, czyli umocowanie tego, wyrobienie pozwoleń i odpowiednie dokumenty, normy na to jak można drukować.

Piotr: Przecieracie szlaki. Tym bardziej te aspekty prawne mogą być ciężkie dla Was.

Rafał: Są ciężkie, ale mamy tutaj wsparcie. Działamy zarówno w zakresie norm, jak i certyfikacji. Mamy wsparcie z polskich jednostek, które się tym zajmują. Wszystko to przekłada się na wzajemną motywację zespołu. Wszyscy są u nas zapaleni i działamy prężnie, ale połączenie tych dziedzin technologii… mechanika, budownictwo… Wszyscy jesteśmy inżynierami ale jednak różnie patrzymy na to wszystko i sporo czasu zajmuje takie docieranie się wzajemne i łączenie tych światów technologicznych.

Piotr: Czy sama drukarka jest już dostępna do zakupu czy jest to prototyp? Czy Wy wchodzicie w usługę czy produkt? 

Rafał: Drukarka jeszcze nie jest w sprzedaży. Zdecydowaliśmy się dopracować ją do takiego stanu, żebyśmy sami byli skłonni kupić ją w ciemno i chcemy żeby była dopracowana na tip top. W związku z tym jeszcze jej nie upubliczniamy i nie wypuszczamy. Chcemy żeby była dopracowana najlepiej jak się da, żeby wyeliminować wszystkie wady wieku dziecięcego maszyny. Publikację i ogłoszenie sprzedaży planujemy na przyszły rok, może koniec tego roku. Jednak bardziej identyfikujemy się jako firma produkująca maszyny niż świadcząca usługi, ale na pewno na początku, celem reklamy i przekonania ludzi, celem pokazania że można, będziemy świadczyć również usługi.

Piotr: Zastanawiam się jak wygląda temat z budynkami wielokondygnacyjnymi. Czy można drukować takie budynki? Tak to przedstawiają media mainstreamowe i muszę się o to spytać :)

Rafał: Hasło “druk 3d w budownictwie” kojarzy się z drukowaniem domów, najlepiej bloków i wieżowców. Mówiąc szczerze, jeszcze nikt na świecie nie wydrukował budynku, nawet jednokondygnacyjnego. Są pierwsze doniesienia, że został postawiony budynek, ale tak naprawdę to są ściany, fundament, to nie są pełne budynki. Docelowo widzimy, że to będzie możliwe, ale na tę chwilę jest to jeszcze wyzwaniem. Dodam jeszcze, że 3DCP i druk 3D w budownictwie, to nie tylko budynki, to jest mnogość produktów i szczerze wydaje mi się, że ta branża na początku będzie jednak trochę gdzie indziej. Na początku to będą prefabrykaty jak komory kanalizacyjne, jakieś donice, ozdoby, ławki, śmietniki. To będą jakieś finezyjne, o zwariowanych kształtach, podpory i słupy. Rzeczy, które są trudnowykonalne klasycznymi metodami. A tutaj? Prawda jest taka, że to czy my drukujemy śmietnik w kształcie walca, czy śmietnik w kształcie kwiatu lotosu, to dla nas różnica jest tylko w przygotowaniu modelu. Drukarka robi to tak samo szybko i tanio. Możesz sobie wyobrazić, że o ile przygotowanie formy odlewniczej do walca jest proste i powiedzmy, że w miarę tanie, to przygotowanie formy odlewniczej do kwiatu lotosu to są godziny pracy rzeźbiarza i całej ekipy, i nie wiadomo czy się uda. W tym jest przewaga druku 3D, że możesz sobie wymyślić najbardziej zwariowany kształt i on poza pracą w softwarze, w ostatecznym wykonaniu nie będzie droższy niż najprostsza forma. Przewaga jest również w jednostkowych zamówieniach. Dajmy na to ozdoby budynku, renowacja. Jest możliwość drukowania gipsem, więc jeśli masz do wykonania renowację budynku zabytkowego, w którym masz bogate zdobienia, sztukaterie, to jesteś to w stanie wydrukować, i jest to dużo tańsze i szybsze niż praca rzeźbiarza, który będzie to odtwarzać, czy też tworzyć formy odlewnicze do takich pojedynczych zdobień.

Piotr: Wspomniałeś teraz, że można drukować również z gipsu. Czy takie materiał do druku to jest coś ogólnodostępnego czy musicie to samodzielnie wytwarzać? 

Rafał: Powiem tak. Nie wchodzimy w branżę chemiczną i nie zagłębiamy się aż tak głęboko, więc to z czego drukujemy to są materiały handlowe. Wszystkie elementy można kupić, może nie w Castoramie, ale w jakichś bardziej zaawansowanych składach budowlanych jest to dostępne. Ale są to nasze autorskie mieszanki pozostające tajemnicą firmy. My je sami mieszamy i jak wspomniałem wcześniej, wypróbowaliśmy już setki mieszanek, badamy je m.in. na wytrzymałość. Odpowiedź na to pytanie jest podwójna – produkujemy sami, ale są to ogólnodostępne rzeczy, tylko trzeba wiedzieć jak je mieszać.

Piotr: Wróćmy jeszcze do samej drukarki. Czy macie jakiś swój zamknięty ekosystem? Macie swój slicer? 

Rafał: Trochę posiłkujemy się slicerami dostępnymi na rynku. Jednak większość g-codów, które wychodzi jest jeszcze ręcznie modyfikowana. Docelowo będziemy tworzyć swój własny slicer, ponieważ zachowanie materiału i te niuanse, które są w druku 3D pastami betonowymi, wymagają znacznych modyfikacji.

Piotr: Porozmawiajmy jeszcze o kosztach. Jak to wygląda w stosunku do klasycznych metod w budownictwie. 

Rafał: Na tę chwilę, gdybyśmy zakładali budowę domu, to wyjdzie to trochę drożej. Wynika to z faktu, że jest to nowe i niszowe w branży. Docelowo szacujemy, że może to być 50-80% tańsze, zwłaszcza poprzez redukcję ludzkiej siły roboczej, automatyzację procesu i brak potrzeby wykonywania niektórych zabiegów, jak stawianie szalunków jak oddzielne wykonywanie zbrojenia itd. Eliminacja tych elementów, docelowo spowoduje to, że wydruk takiego domku będzie tańszy nawet do 80% niż przy użyciu klasycznych metod. Prawda jest też taka, że wszystko zależy od skomplikowania. Jeśli mówimy o prostym garażu 7x4m, podejrzewam, że ekipa murarska mogłaby go wybudować szybciej i taniej. Natomiast jeśli wymyślimy sobie budynek z zakrzywioną ścianą, falką jakąś, czy jakimś zdobieniem, to metoda druku 3D będzie bezkonkurencyjna.

Piotr: Wchodzicie w branże budowlaną. Jest ciekawy jak ten rynek reaguje na Waszą technologię?

Rafał: Musimy jeszcze rozgraniczyć rynek budowlany. Jak rozmawiamy z ludźmi związanymi z prefabrykacją, samymi mieszankami, betonami, czyli jakieś tam wytwórnie betonu, z ludźmi którzy zajmują się tymi mniejszymi rzeczami, to wszyscy są zachwyceni. To jest reakcja na zasadzie: wow, super, wchodzę w to, kiedy drukarka będzie dostępna? To jest reakcja ludzi z tej mniejszej budowlanki. Natomiast Ci, którzy zajmują się klasyczną budowlanką, czyli wznoszenie budynków, budowli, to tak patrzą trochę z uśmiechem na twarzy, na zasadzie: jasne, druk 3D, haha. Tak mniej więcej wygląda odbiór. Tak jak mówiłem, jest zderzenie dwóch światów, świata mechaników i automatyków, ze światem konstrukcyjno budowlanym. Ale jak już siądamy sobie do merytorycznej rozmowy, zakładając, że ludzie są otwarci na nowe pomysły, to znajdują w tym faktyczne zalety i dostrzegają potencjał, nawet Ci którzy twardo stali po stronie, że tego się nie da zrobić.

Piotr: Czy Wasze działania są kierowane tylko na Polskę, czy próbujecie się przebić również na rynku zagranicznym?

Rafał: Powiedziałbym, że nie ma ograniczenia. Teraz żyjemy w globalnej wiosce. Sam widziałeś, że strona jest z miejsca postawiona po angielsku. Nie dostrzegamy takiego podziału Polska – zagranica. Na razie można powiedzieć, że jesteśmy zamknięci w naszej norce, w której przeprowadzamy badania i rozwijamy tę maszynę. W tym momencie nie staramy się nawet silić na jakiś szeroki marketing i reklamę sprzedaży W tym momencie zależy nam na tym, żeby dopracować maszynę na tip top. Jak maszyna będzie, albo będziemy czuli, że jesteśmy z końcem tuż tuż, to będziemy wychodzić z marketingiem, ze sprzedażą i zdobywaniem rynków. To jest taka nowość na świecie, że wydaje mi się, że będziemy od razu uderzać na świat.

Piotr: Możesz powiedzieć nam coś o inwestorach?

Rafał: To są ogólnodostępne informacje. Zainwestowały w nas dwa fundusze inwestycyjne typu venture capital, to było dofinansowanie z programu BRIdge Alfa wsparte funduszami europejskimi. To są polskie fundusze inwestycyjne, z polskim kapitałem wspartym pieniędzmi z Unii.

Piotr: Możesz zdradzić jakie to było dofinansowanie?

Rafał: To było dokładnie 900 tys. zł i to są fundusze Simpact i AgriTech.

Piotr: A są jacyś inwestorzy z zagranicy? Ktoś proponuje już jakąś współpracę?

Rafał: To jest nasza pierwsza runda inwestycyjna. Cały czas trwają rozmowy. Mamy potencjalnie zainteresowanych inwestorów, zarówno z Bliskiego Wschodu, jak i z Zachodu Europy, z Polski. Temat jest jak najbardziej otwarty. Aktywnie szukamy inwestorów na drugą rundę.

Piotr: Jak według Ciebie wygląda przyszłość Waszej firmy?

Rafał: Mamy rozpisany grafik z kamieniami milowymi do 2023 roku. Zaczynaliśmy w 2018, więc jest to plan pięcioletni. Działamy żeby go zrealizować. Widzimy się w pozycji lidera światowego rynku druku 3D, głównie poprzez przewagi technologiczne, czyli poprzez rozwiązania, zastrzeżenia patentowe, autorskie receptury, które będą tajemnicą firmową. Będziemy dążyć do tego, żeby być liderem światowym rynku 3DCP. Taki jest plan.

Piotr: Bardzo się cieszę z takich planów. Do tych tematów, które są nadal w trakcie, mam nadzieję, że wrócimy niedługo. Bardzo Ci dziękuję za rozmowę. Bardzo dużo się z niej dowiedziałem. I mam nadzieję, że słyszymy się niebawem jak firma będzie wyceniana na 200 mln dolarów :)

Rafał: Dzięki również i zapraszamy za jakiś czas. Zapewne w IV kwartale tego roku będziemy mieli więcej do pokazania.

 

O autorze: Piotr Cichalewski

Absolwent Wydziału Mechanicznego Politechniki Wrocławskiej. Od 2012 roku szkoli z obsługi oprogramowania CAD w szczególności programu Autodesk AutoCAD oraz Autodesk Inventor. Założyciel serwisu techtutor.pl zawierającego wideokursy z obsługi AutoCAD-a. Autor kursów dostępnych na największej polskiej platformie szkoleniowej strefakursow.pl. Prywatnie miłośnik górskich wędrówek.

Zobacz również:

autocad dla studentów za darmo

AutoCAD dla studentów za darmo

Jesteś studentem? Uczysz się na politechnice czy uniwersytecie? W ramach zajęć szkolnych przygotowujesz dokumentację czy …

Jeden komentarz

  1. W świecie tak szybko rozwijającej się technologii, nawet niemożliwe staje się możliwe. Ciężko sobie wyobrazić jaka będzie kolejna rzecz jaką będziemy mogli stworzyć praktycznie z niczego. Ciekawy wpis.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Wypełnij CAPTCHA * Time limit is exhausted. Please reload CAPTCHA.

Intensywna promocja - kursy CAD / CAM
Webinar Twój Pierwszy Rysunek w AutoCAD
Promocja -31% tylko do końca dnia | w koszyku wpisz: 26MAJ

Odbierz darmowe ćwiczenia z AutoCAD-a